Z życia przedszkola
KLASA GULIWERA
Nasze dzieciaki z grupy Łosie i Żuki przeżyły prawdziwą teatralną przygodę! Obejrzeliśmy pełne emocji i humoru przedstawienie „Niezwykła historia Sebastiana Van Pirka”, które opowiadało o odwadze, przyjaźni i wierze w siebie. Po spektaklu czekała na dzieci wyjątkowa niespodzianka – spotkanie z aktorką, która nie tylko opowiadała o pracy w teatrze, ale też zadawała przedszkolakom pytania dotyczące przedstawienia, dzieciaki opowiadały o swoich emocjach, o tym dlaczego czasem lubią się bać i że lubią, jak wszystko kończy się dobrze. Następne przedstawienie już w grudniu, Teatr Lalek Guliwer - do zobaczenia!

KOLCZASTE SPOTKANIE
Gdy odwiedza nas Pani Sylwia Matka Gadka emocjom nie ma końca. Tym razem zachwyt i radość wzbudziły jeże i tenreczynki jeżowate. Dowiedzieliśmy się: co jedzą, jak dbają o higienę, ile kilometrów spacerują w nocy i nie tylko... odważyliśmy się je pogłaskać, a nawet wpuścić do kaptura! Zobaczcie sami te urocze zwierzaki!

PIKNIK JESIENNE CZARY MARY
Październik zaczęliśmy najlepiej jak mogliśmy: na Rodzinnym Pikniku. Jesienne Czary Mary. Okazało się, że nasz plac zabaw zmieści dużo pozytywnej energii. Rodzice wyczarowali poczęstunek: chyba każdy znalazł coś pysznego dla siebie. Razem z naszą ulubioną radą rodziców przygotowaliśmy mnóstwo niespodzianek: zabawy sensoryczne, dyniową fotobudkę, stoliki pełne jesiennych plastycznych inspiracji, wymiankę książek, bańki, balony, warkoczyki...uff! Z radością gościliśmy Panie Ilonę Popławską oraz Sylwia Lacek - Zastępczynie Burmistrza Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy: dziękujemy za inspirujące rozmowy i niespodzianki dla dzieci.

ZAGRODA POWROTY
Kto mieszka w kurniku? Jak poznać, że indor jest zakochany? Czy kura przybija piątkę czy czwórkę? Jak zbudować grzędę? Na te i inne pytania poznaliśmy odpowiedzi dzisiaj w trakcie spotkania z naszą ulubioną Zagroda Powroty.

FARMA GOŁAWICE
Gdzie byliśmy, pewnie jesteście ciekawi...w piekną, słoneczną środę pojechaliśmy do Farmy Goławice na spotkanie z kapibarą Boczkiem. Okazało się, że nie tylko ten wielki gryzoń jest mieszkańcem farmy, spotkaliśmy alpaki, kozy, owce, króliki, wielbłąda, renifery,mnóstwo małp, lemury, skunksa, szopy pracze...chyba nie sposób wymienić wszystkich mieszkańców farmy. Po karmieniu zwierząt zjedliśmy kiełbaski z ogniska, a ta malinowa herbatka była wyśmienita. Świetnie bawiliśmy na placu zabaw, a w autokarze wymyślaliśmy piosenki o kabibarach... wycieczki są wspaniałe!

